Zawaliłam! Zawaliłam tą cholerną chemię, już to wiem! A jutro zawalę fizykę i dostanę kolejną pałę. Nie wiem co jest ze mną grane, ale brak mi motywacjo do wszystkiego. Nic mi się nie chce, na nic nie mam siły i ciągle się obwiniam. Spadła mi ochota na cokolwiek...co jest? :( Czuję się źle sama ze sobą, po prostu zarąbiście źle.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Chrupaki potrafią działać cuda. Nie dość, że są przepyszne to i jeszcze poprawiają humor ;) Jak już mogliście przeczytać w poprzednich recenzjach, oczarowały mnie swoimi walorami smakowymi. Nadają się na słodko np:.
w granoli (klik) czy na wytrawnie, jako
dodatek do obiadu (klik) ;)
A jak wypadła wersja cebulowa? Również mnie w sobie rozkochała? Zapraszam!
Skład:
Wygląd i smak: Jak Chrupak wygląda, to chyba każdy widzi ;) Cienki chlebek chrupki, który przypomina sporego krakersa. Ładnie posypany jest serem, który podczas wypiekania cudownie się stopił. Cebulki może nie widać, ale wierzcie mi na słowo, że jest i to dużo!
Chrupak pachnie cebulą i to strasznie. Dla cebulowego fana jak znalazł (albo dla polaka :P). Jest bardzo chrupiący, jak poprzednie wersje smakowe i idealnie wypieczony. Sera jest w sam raz, proporcjonalnie do przypraw i dodatków. Fajnie równoważy on ostrość cebuli i dzięki temu chlebek nie jest taki pikantny. Ponad to w cieście zatopiony jest słonecznik, sezam i siemię. Fajne urozmaicenie i kolejna dawka chrupkości ;) Chrupak oczywiście jest pyszny, chyba nie ma takiego, który by mi nie smakował! Ten jednak jest za bardzo aromatyzowany i wystawiam o punkcik mniej.
Podsumowując:
9/10
Cena - ok. 6 zł Rossmann, Społem, Tesco
Czy kupię ponownie? - Tak