Moja druga połowa - Małż- jest mięsożercą. Kto czyta bloga ten wie, że trudno go namówić na "zielsko", ponieważ nie jest królikiem. Niestety skutkuje to tym, że rzadko chce mi się robić surówki czy sałatki. Mam nadzieję, że Kruszynka - czytaj córka- bę...