Powiadają, że ryba psuje się od głowy. Jednak nie jest to powód dlaczego w propozycji podania nie uświadczysz tej części. Po prostu pstrąg łypał na mnie mętnym wzrokiem, gdyż oko mu się skoagulowało podczas pieczenia. Zresztą słowo "koagulacja" brzmieniowo jest tak intrygujące, że musiałam go użyć podczas pisania tej notki. Pieczony pstrąg z warzywami i ziołami
1 ryba to 2 porcje
1 pstrąg, wypatroszony i oczyszczony z łusek
5 ziemniaków
3 marchewki
1 pietruszka
1/2 cytryny
1 i 1/2 gałązek rozmarynu
1 / 2 pęczka natki pietruszki
kilka ząbków czosnku
60 ml wody lub białego wina
sól i czarny pieprz
oliwa z oliwek
2 łyżki masła
Piekarnik nagrzewamy do 210 stopni. Formę szklaną żaroodporną natłuszczamy. Rybę opłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. W naczyniu ułożyć obrane, umyte i pokrojone w plastry warzywa. Pstrąga oprószyć solą i pieprzem i ułożyć w naczyniu. Wewnątrz włożyć natkę pietruszki, plastry cytryny pokrojone na połowę i masło. Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, przepłukać i gotować w posolonej wodzie przez 7 minut. Ziemniaki odcedzić po tym czasie i wymieszać z resztą cytryny i posiekanym rozmarynem. Wlać łyżkę lub dwie oliwy oraz przyprawić solą i pieprzem. Wrzucić kilka ząbków czosnku. Obłożyć ziemniakami oraz odrobiną masła. Piec bez przykrycia przez około 15 - 20 minut. Najlepiej z termoobiegiem. W połowie pieczenia podlać wodą lub winem.
Enjoy!