Jesteś zły, bo praca cię męczy, bo dzieci dają w kość, a rachunki wciąż rosną. Irytują cię korki na ulicy, kolejki do kas i wiecznie niezadowolone urzędniczki. W końcu dochodzisz do wniosku, ale masz... ciężkie życie. Ale czy aby na pewno? Po lekturze...