Nie zawsze pod ręką są świeże owoce, a najczęściej w zapasach domowej spiżarni zalegają kupione słoiki z owocami – brzoskwinie, ananasy i inne. Za gorąco by iść na zakupy, Mąż w pracy, a ochota na ciasto jest. Wyszperałam, wyszukałam i znalazłam idealne jak dla mnie połączenie sera i owoców, no i oczywiście kruszonki. Zapraszam do skosztowania
Składniki na ciasto:
- 250 g masła/margaryny
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 szklanki mąki pszennej
Wszystkie składniki zagniatamy. Ciasto dzielimy na 2 części, owijamy folią i wkładamy na 2 godziny do zamrażarki.
Składniki na masę serową:
- 1 kg twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego dwukrotnie
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 125 g miękkiego masła
- 3 jajka
- 1 szklanka cukru
Całe jajka ucieramy z cukrem, dodajemy masło, mąkę i twaróg porcjami, dalej ucierając do uzyskania gładkiej masy.
Ponadto:
- brzoskwinie w syropie, w puszce
- 5 białek
- 3/4 szklanki cukru
Brzoskwinie osączamy na sicie, połówki kroimy na 4 części. Białka ubijamy na sztywno z cukrem.
Blachę o wymiarach 25 x 40 cm wykładamy papierem do pieczenia. Jedną część ciasta z zamrażarki ścieramy na tarce na spód formy. Na to wykładamy masę serową. Na masie serowej układamy brzoskwinie, kawałek przy kawałku. Następnie równo nakładamy ubitą pianę. Na wierzch ścieramy na tarce drugi kawałek ciasta wyjęty z zamrażarki.
Pieczemy około 1 h w temperaturze 180ºC (do tzw. suchego patyczka).
Smacznego !
PS przepis zainspirowany stroną niestrudzonej w pieczeniu i nowościach pani Doroty.