Chyba byłam zbyt mała by pamiętać ten sernik, ale faktem jest, że mama go piekła. Zawsze miałam ogromna ochotę by go upiec, ponieważ bardzo mnie zaciekawił ten przepis. No i dziś, tak całkiem spontanicznie… Jest przy nim troszkę pracy, ale warto. Tym bardziej, jeśli chcecie zrobić wrażenie na gościach. Nam bardzo smakował, a i wizualnie niczego sobie
Pieczemy 2 biszkopty. Do jednego dodajemy 2 łyżki czerwonego kisielu, do drugiego 2 łyżki kakao.
Składniki na jeden biszkopt:
- 2 całe jaja
- 70 g mąki
- 100 g cukru
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g roztopionej margaryny
- 2 łyżki kakao/2 łyżki czerwonego kisielu
Jaja ubijamy z cukrem, dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao/kisiel. Mieszamy dokładnie a następnie dodajemy margarynę. Mieszamy i wylewamy do formy. Pieczemy przez 20 minut w 170ºC.
Masa serowa:
- 1 kg białego sera
- 1 kostka masła
- 7 jaj
- 200 g cukru
- budyń śmietankowy
- aromat waniliowy
Ser wraz z masłem mielimy. Do zmielonego sera dodajemy 7 żółtek, cukier, budyń i aromat. Wszystko razem ucieramy. Następnie ubijamy na sztywno białka i delikatnie mieszamy z masą serową.
Ostudzone biszkopty kładziemy jeden na drugim i i ostrym nożem wycinamy 3 koła. Z wyciętych obręczy składamy dwa biszkopty układając obręcze na przemian: duża obręcz ciemna, w środek mniejsza jasna, następnie ciemna. Drugi biszkopt: duża obręcz jasna, w środek mniejsza ciemna i na koniec jasna. Na dno formy kładziemy kolorowe biszkopty, na nie wykładamy część masy serowej, a na ser drugi biszkopt. Na wierzch wykładamy resztę sera. Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170ºC i pieczemy przez godzinę. Ostudzone ciasto polewamy polewą i posypujemy wiórkami kokosowymi.
Polewa:
- 6 łyżek kakao
- 6 łyżek cukru pudru
- 6 łyżek mleka
- 100 g masła lub margaryny
Wszystkie składniki przełożyć do rondelka, rozpuścić na małym ogniu. Trzymać na ogniu do wrzenia, cały czas mieszając (nie gotować). Przestudzoną polewą polać ciasto.
Dodatkowo:
SMACZNEGO!