Drożdżowe wypieki mają w sobie coś magicznego. Ilekroć sięgam po świeżą kostkę drożdży, czuję odprężenie i spokój. Nie zdarzyło mi się chyba jeszcze, bym podchodziła do tego rodzaju ciasta z nerwami. A nawet jeśli kiedyś tak było, to od razu uspokajała...