Gdy koła mojego auta wtoczyły się na kamienny podjazd,trzynaście par uszu zastrzygło z zaciekawieniem. Powietrze było przejrzyste, powoli zapadł zimowy zmierzch, świeże połacie śniegu wyściełały pobliskie pagórki. Stęskniłam się za tymi widokami, warun...