Jako dziecko byłam strasznym niejadkiem. Nic mi nie smakowało, na nic nie miałam ochoty i po prostu nie byłam głodna. Sposobem mojej mamy na zjedzony przeze mnie obiad były chińskie skrzydełka z miodem. Tak na prawdę to nie lubiłam samych skrzydełek, a...