Rozmarzyłam się w ten weekend. Przypomniałam sobie o zalegającej ciecierzycy i przed oczami stanął mi gęsty, aksamitny hummus. Przyjemne doznania wzmagała wizja kilku chrupiących marchewek, łodyg selera naciowego i dobrego, żytniego chleba. Odkąd jem m...