Powiem tyle: ciasteczka te wyglądały/pachniały na tyle zachęcająco, że na omyłkowe spróbowanie (nie wiedząc, że tym razem łasuchować będzie kto inny, a nie my...) skusił się człowiek! Żyje, nie umarł, ale to jednak nie jego smaki :D Docelowy adresat ba...