Długi sobotni poranek.Pod znakiem niespiesznego śniadania,ulubionej gotowanej kawy,kilku odcinków Watahy (polecam!),popołudniowego zdjęcia piżam,obiadu na mieście (był taki sobie, mogliśmy pojechać do baru mlecznego),gotowania szybkiej pysznej zupy na ...