Dopiero dzisiaj zauważyłam, że nie było mnie tu okrągły tydzień. Choć śniadania oczywiście fotografowałam, to jakoś nie myślałam o wrzucaniu ich na bloga, zdążyłam za to przez ten tydzień spotkać dawno nie widzianych znajomych, odwiedzić rodziców, kupić rower i oczywiście zjeść sporo pyszności ;) I w końcu, po miesiącu życia bez gofrownicy, zdecydowaliśmy się na jej zakup!
Z Rodzicami: roladki z szynki z sałatką ziemniaczaną i pomidorem, chleb z masłem.
Gofry z masłem orzechowym i dżemem.
Kaszka manna z budyniem waniliowym, rodzynkami i nutellą.
Hummus (biedronkowy) z chlebem, pomidorem i ogórkiem.
Jajecznica na szynce i kanapki z hummusem.
Jajecznica na boczku i chleb z pomidorem.
Gofry z masłem orzechowym i bananem.