Idzie lato! Już za chwilę rozpocznie się ta ulubiona przez większość pora roku. To świetny czas do odpoczynku, aktywności i spędzania czasu poza domem. Dzień jest dłuższy, a słońce wysoko na niebie poprawia humor niejednemu smutasowi. W całym zachwycie nad latem, warto jednak pamiętać o własnym zdrowiu. Promieniowanie UV działa na nas wówczas najbardziej i o tym dzisiaj parę słów...
Co powoduje promieniowanie UV?
Poparzenia i udary słoneczne
Szybsze starzenie się skóry, zmarszczki
Nowotwory skóry
Brzmi strasznie...
Czy oznacza to, że całe lato powinniśmy przesiedzieć w domu? Skądże znowu!
Zwłaszcza, że słońce jest nam też potrzebne. W tym samym czasie nasz organizm produkuje witaminę D, na której niedobory cierpi wiele osób.
Wystarczy mądra ochrona.
Kremy z filtrem
Przeważnie chronią tylko przed promieniowaniem UVB, dlatego czytajmy etykietki. Preparaty zapewniające ochronę także przed promieniowaniem UVA są droższe, ale działają szerzej. Na opakowaniach znajdziemy skrót SPF, który oznacza Sun Protection Factor. Cyferka przy nim określa, jak silną ochronę daje. W zależności od naszej karnacji, ilości znamion i skłonności do oparzeń słonecznych, wybierzmy wartość odpowiednią dla siebie.
Osoby o karnacji jasnej z jasnymi lub rudymi włosami i dużą ilością znamion są najbardziej wrażliwe. Dla nich poleca się najwyższe filtry, nawet do SPF60.
Dla odmiany osoby o karnacji ciemnej rzadko ulegają poparzeniom. Czy mogą zrezygnować z ochrony przeciwsłonecznej? Ryzyko rozwoju wszystkich wspomnianych zmian jest u nich mniejsze, ale nie zerowe. Dlatego filtry do SPF12 są absolutnie wskazane nawet jeśli Twoja skóra jest ze słońcem z dobrej komitywie. Oczywiście osoby o pośrednich cechach powinny wybierać pośrednie wartości SPF w zależności od warunków, pory dnia i czasu spędzanego na słońcu.
Kiedy?
Krem nie działa tuż po nałożeniu dlatego powinniśmy nakładać go na około 20 minut przed wyjściem. Błędem jest stosowanie ochrony przeciwsłonecznej jedynie na wakacjach w czasie wyjazdów. W mieście mamy do czynienia z tym samym słońcem. W okresie letnim korzystajmy zatem z kremów każdego dnia. Warto także pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej przez pozostałą część roku, na przykład podczas zimowych wypraw na narty.
Gdzie?
Na szczęście coraz więcej kosmetyków posiada niewielki SPF (o podkładach pisałam
TUTAJ). To spore ułatwienie, zwłaszcza że często smarując ciało – ramiona i dekolt, zapominamy o twarzy. To tutaj powstają najbardziej niechciane zmarszczki, więc dbajmy o naszą cerę.
Co jeszcze?
Stosując kremy pomijamy także często ochronę miejsc, do których one nie docierają. Mam na myśli owłosioną skórę głowy. Jest to region najbardziej wyeksponowany na słońce. Często znajdują się tam także znamiona barwnikowe, o których nie mamy pojęcia. Dlatego nakrycie głowy w słoneczne dni jest obowiązkowe. Nie musi to oznaczać starego kaszkietu. Szykowny kapelusz także spełni to zadanie, a może stanowić eleganckie dopełnienie stroju. Ponadto pamiętajmy o oczachi przy dużym nasłonecznieniu używajmy okularów przeciwsłonecznych.
A Wy? Zawsze uważacie na słońce, czy jedynie w czasie wakacyjnych wyjazdów?
Chcecie być na bieżąco?
Zapraszam Was do obserwowania za pośrednictwem