Kiedyś jesień zaczynała się dla mnie od pierwszego kasztana przynoszonego przez Młodszą. Nosiłam go potem przez cały rok w torebce aż nie nadszedł czas następnego lśniącego miedzią kasztana.Czeluści torebek są trochę jak Narnia za drzwiami szafy. Nigd...