Początek roku, a ja już cały czas gdzieś pędzę, weekendu nie miałam w ogóle, bo praca (w końcu na podróże trzeba zarobić) bo "hot 18" przyjaciółki, gdzieś między tym nawet się te dwie godziny zdrzemnęłam, kawa i dalej, a w tym wszystkim króluje u mnie ...