Cieszę się, że stworzyłam tego bloga, dlaczego?
Moje zdrowotne perypetie zmieniły moje podejście do jedzenia.
Na własnej skórze przekonałam się jak fatalnie może być gdy się niewłaściwie odżywia.
Co wcale nie zmienia faktu, że jeszcze nie jest idealnie, że nie wszystko wiem i nadal odkrywam składniki potraw, które mi szkodzą, ale uczę się i wciąż odnajduję nowe możliwości.
Tutaj można poczytać o tym wszystkim co przeżyłam.
Moje główne zmiany to odstawienie kilku grup produktów, po których czułam się naprawdę źle:
- wszelkie zboża
- wszystkie kasze i ryż
- warzywa skrobiowe
- mąki skrobiowe
- oleje roślinne (po za oliwą z oliwek i olejem kokosowym)
- cukier rafinowany
- cały nabiał
Co mi pozostaje? To pytanie słyszę najczęściej.
Mięso, ryby, jajka, owoce i mnóstwo warzyw.
Tak naprawdę możliwości komponowania posiłków jest całe mnóstwo,
wystarczy się tylko nauczyć i ja w zasadzie cały czas to robię.
Mam nadzieję, że z czasem wyrobię sobie poprawne nawyki, a ten blog mi w tym pomoże.
Bez przerwy eksperymentuje i nie mówię jeszcze ostatniego słowa co do odstawionych produktów, być może kiedyś będę mogła znowu bezkarnie zjeść ziemniaki czy lody (za nimi tęsknię najbardziej), bo do innych produktów na pewno nie wrócę.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających;-)