Były wszędzie. Raczej mniejsze, niż większe. Trzymające się formy chyba siłą woli sprzedawcy. Na rogu, pod murkami, przy szkołach, przystankach, biurach. Jedzenie Choć byłam tu i tam, dopiero w Kolumbii po raz pierwszy zetknęłam się z prawdziwym bogact...