Ileż radości sprawiły te muffinki :)Zaczęło się od zbierania malin w deszczu, wróciłam cała przemoczona, ale z radością pokazywałam swoje zdobycze.Zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy.Jak miło było podziwiać jak moje muffinki wyrastają i powoli się ...