Niektórych ludzi nazywamy "swoimi." Skąd ich mamy? Sami się znajdują. Jak pan w pobliskiej Żabce, który na widok puree ziemniaczanego (cicho, chwila słabości!) w naszym koszyku skomentował "o dobre! ja to tak lubię sobie zrobić i z zimną maślaneczką zj...