Powstrzymać się od ugryzienia chociażby kostki czekolady. Rzecz niemożliwa. Wzbraniać się przed miłością? Też nie ma sensu. Najlepiej pogodzić oba pragnienia i Walentynki spędzić w czekoladowo-sercowym duecie. Dajemy gwarancję satysfakcji i brak reklamacji. Nawet w drobnym wypieku można wyrazić duże uczucie. W miłości przecież o gesty chodzi. A te płynące prosto z kuchni rozgrzewają, jak czerwień i czekolada przywiązane do Walentynek.
Czekoladowe serca
Miękkie i wypełnione najlepiej gorzkimi kostkami. Dla równowagi wzbogacone cukrem. Można dodać im blasku oblewając rozgrzaną czekoladą. Owinięte w przezroczysty papier, przewiązane wstążką będą dobrym walentynkowym prezentem.
Mus czekoladowy z adwokatem
Mus do picia niekoniecznie we dwoje. Łagodzi smutki rozstania, dodaje uroku samotności. Nie ma co szukać pretekstu do jego zrobienia, bo zająć się trzeba wyszukaniem mocnej czekolady i delikatnym jej roztapianiem.
deser czekoladowy
Propozycja dla leniwych. I takich, którym truskawki z Hiszpanii nie przeszkadzają zimą. Co z tego, że nie są zbyt soczyste, jędrne albo słodkie. Wygląd mają kuszący, a w kieliszku z czekoladą są walentynkowo seksowne, jak trzeba.
tarta czekoladowa
Moje absolutne number one. Kocham ją miłością bezwzględną za kruchy spód i ciężki krem. Nie żałuję tej miłości ani czasu ani granatu. Smakowy wybuch namiętności.
czekoladki z malinami
Do ułożenia w pudełku i podarowania Waszej Walentynce. Z pamięcią o tym, że czekolada jest afrodyzjakiem. Jeśli szukacie miłosnych emocji, pikanterii można dodajcie sypiąc szczyptę chilli do musu z malin.
Bardzo uczuciowych Walentynek!