Gotować z tego co pod ręką. Obok, za płotem. Na targu za rogiem. Luksus i szczęście. Miewam je w sezonie i czepię z niego namiętnie, choć bywa, że daję się skusić egzotycznej marakuji, którą kroję do ciasta, zamiast chociażby soczystych sierpniowo more...