Kiedy byłam małą dziewczynką, w co pewnie teraz trudno uwierzyć, lubiłam wdrapywać się na drzewa a później na nich siedzieć. Siedzenie było najprzyjemniejsze. Mówiło się “idę na dwór”, albo “na drzewo” i każda mama na naszej ulicy wiedziała co to znacz...