Świeża rybka "chodziła" mi po głowie od miesięcy. Bardzo je lubię ale rzadko robię, bo tylko ja takie jadam. Mąż i dzieci wolą filety bez ości :) Pstrąg był pyszny, aromatyczny, lekko kwaskowy. Smakował mi bardzo, zwłaszcza ta rumiana, chrupiąca skórka...