I zaczęło się! Oto mój pierwszy post. Długo zwlekałam z decyzją założenia kulinarnego bloga, zapewne znacie te myśli: "Nie mam czasu/weny/ochoty" i tak dalej i tak dalej. Ale czas wziąć byka za rogi i rozpocząć akcję pt. "Kuchenne przewroty".
Gotowaniem zajmuję się od niedawna, bo od chwili pójścia na studia - czyli jakichś 3 lat. Początkowo nie ciągnęło mnie do tego, rozleniwiły mnie wałówki przywożone z domu i tak to każdy dzień mijał mi na odgrzewanych pierogach, kotletach i naleśnikach. w końcu jednak nadszedł ten moment, kiedy powiedziałam "STOP"! I tak powoli, małymi kroczkami zaczęłam swoją kuchenną przygodę. Początkowo były to niezbyt skomplikowane dania, takie które udałyby się nawet laikowi. Z czasem tak się rozochociłam, że zaczęłam przyrządzać coraz bardziej wymyślne dania. I tak dotarłam aż tutaj :)
Zawsze staram się, by na moim stole było smacznie, ale też i przede wszystkim zdrowo. Nie popieram panierek, ton tłuszczu i kilogramów cukru. Inspirację czerpie z książek, programów kulinarnych, ale też z internetowych blogów.
Pierwszy przepis, który chciałabym zamieścić na moim blogu pochodzi ze strony Moje wypieki. Przepis nieco zmodyfikowałam i zaserwowałam w tegoroczny Tłusty Czwartek. Mnie te placuszki bardzo posmakowały i obiecałam sobie robić je nie tylko raz w roku.
Potrzebne składniki:
100 g serka ricotta
100 g twarogu chudego
łyżeczka jogurtu naturalnego
2 jajka
90 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia lub sody
szczypta soli
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
olej do smażenia
cukier puder bądź lukier do posypania
Twaróg dokładnie rozmieszać z jogurtem tak, by nie zostały żadne grudki. Dodać serek ricotta, jajka i ubić. Następnie dodać mąkę, proszek do pieczenia oraz sól i cukier, ubić ponownie.
W szerokim garnuszku rozgrzać olej (oleju musi być tak ok. 3 cm, by placuszki zanurzone w nim były co najmniej do połowy). Wykładać ciasto na rozgrzany tłuszcz, smażyć aż do zrumienienia, przewrócić na drugą stronę i również smażyć. Proponuję zaopatrzyć się w drewniany patyczek, np. taki do szaszłyków. Wbijając go w placuszek można sprawdzić, czy w środku nie pozostał on surowy.
Gotowe placuszki wyłożyć na papierowy ręcznik, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Gdy danie już trochę wystygnie, można posypać je cukrem pudrem.
SMACZNEGO !