W rodzinie mojego męża krąży taka pochwała, wspominana od czasu do czasu z uśmiechem: "prawie tak dobre jak kupne". Po niej następuje anegdota, jak to niegdyś taki tekst skierowała do mojej teściowej jej siostra, chcąc pochwalić jeden z jej wyp...
Od kiedy mam swój przydomowy mini-ogródek nieco zmieniły się moje zakupy i planowanie posiłków. Dawniej zarządziłam, że zrobię ciasto z wiśniami i kupowałam wiśnie. Proste. Teraz to ogródek rządzi mną. Większość owoców dojrzewa nagle i dla mnie - ku...