Witajcie ;)Dzisiaj szybciutko , chciałam usprawiedliwić swój brak obecności na blogu.Otóż - jestem w ciąży :)) I nie byłby to żaden powód, żeby tak od razu Was opuszczać, ale przez ostatnie dni trochę gorzej się czuję, jem tyle co kot napłakał, na myśl...