Cześć kochani... przepraszam za długi zastój na blogu i trochę spóźniony post. Wiem, że święta już dawno za pasem, a ja tu z kutią wyskakuję. Jak to ogólnie się przyjęło, danie to, głównie pojawia się na Wigilijnej wieczerzy. Ja odkryłam, że może to by...