Ten wymyślny (choć w przygotowaniu tak naprawdę wcale nie trudny) sernik jest nie tylko pyszny, ale i fantastycznie wygląda! Przepis wypatrzyłam u Doroty z bloga
Daktyle w Czekoladzie (KLIK) i od razu wiedziałam, że kiedyś upiekę :) a ponieważ wybrałam je do upieczenia do pudełek-gościńców dla gości obecnych na chrzcinach musiałam po przeliczać proporcje z tortownicy na dużą blaszkę 25x36cm. Przeliczałam jednak nie równo, bo masę serową zrobiłam w ciut większych proporcjach, aby całość była wyższa. Po oryginalny przepis zapraszam
TU (klik), a jeśli chcecie jak ja od razu zrobić dużą porcję przygotujcie tak, jak ja to zrobiłam :)
Ja do tego sernika jeszcze na pewno wrócę! Nie wiem, czy będzie potrzebny aż tak duży, jeśli nie to upiekę w tortownicy, ale w jakiej formie by nie był - warto! :)
Polecam na specjalne okazje, w tym święta!
P.s. Tylko te zdjęcia poprzedniego ciasta i tego sernika wcale mi się nie podobają :) ale też i fotografowałam resztki (okrawki) ciast, więc musiało tak zostać :)
Składniki:Ciasto:1 kg mąki pszennej
2 kostki masła (400g)
5 jajek
2 szkl. cukru pudru
5 łyżeczek proszku do pieczenia
Masa serowa:1,5 kg mielonego twarogu
3 budynie śmietankowe (bez cukru)
1 szkl. cukru drobnego (może być też kryształ)
5 jajek
Dodatkowo:2 słoiki powideł z czarnej porzeczki lub innych, gęstych (ok. 800g)
Sposób przygotowania:Ciasto: Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, dodajemy kawałki miękkiego masła, jajka, cukier i zagniatamy jednolite ciasto. Dzielimy je na 3 równe części. Pierwszą część rozwałkowujemy na kształt formy (25x36cm) i wykładamy dno (blaszka powinna być wyłożona papierem do pieczenia), smarujemy ciasto połową dżemu, ale tak, by pozostawić około 1-1,5cm brzegu suchego ciasta. Drugą część ciasta tak samo rozwałkowujemy (na wielkość blaszki), przykrywamy ciasto z dżemem i sklejamy boki. Pieczemy około 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Masa serowa: Ser przekładamy do miski, wbijamy jajka, dodajemy pozostałe składniki i całość krótko miksujemy do połączenia składników. Masę wylewamy na gorący, podpieczony spód, wyrównujemy i ponownie wstawiamy do piekarnika na 35-40 minut (też 180 stopni).
Wierzch: Ostatnią część ciasta rozwałkowujemy na jak największy prostokąt (mój miał około 40x55cm), smarujemy całość drugą częścią dżemu i zwijamy ciasto w roladkę (obojętnie wzdłuż którego boku, ja zwinęłam wzdłuż dłuższego, aby mieć więcej "zwinięć" w roladkach). Roladkę kroimy na około 1,5 cm kawałki i układamy jedna obok drugiej na podpieczonym serniku. Jeszcze raz wstawiamy ciasto do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 30 minut, wierzch powinien się ładnie zrumienić. Ostudzony sernik oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego :)