Taka delikatna pierś z indyka jest świetna dla dzieci, ponieważ w sklepach dostępne są mocno solone, a solonych rzeczy dzieci nie powinny jeść. Domową wędlinką Córcia się zajada! W upieczonym mięsie nie czuć cebuli, ale nadała pewien smak i aromat.
Składniki:
1 duży filet z piersi indyka (około 1,5 kg)
Marynata:
4 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
1 płaska łyżeczka soli
3 łyżeczki papryki słodkiej
1/4 łyżeczki papryki ostrej
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 łyżeczki majeranku
1 łyżeczka lubczyku
Przed pieczeniem:
2-3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka lubczyku
1 cebula
Sposób przygotowania:
W rondelku zagotowujemy trochę wody, wrzucamy przyprawy i gotujemy kilka minut, studzimy. Mięso dokładnie myjemy pod bieżącą wodą, przekładamy do miski, zalewamy marynatą i dolewamy tyle wody, aby całe było przykryte. Odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 3 godziny (najlepiej na noc).
Gdy mięso się zamarynuje delikatnie je osuszamy ręcznikiem papierowym i przekładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy i nacieramy oliwą z oliwek i oprószamy słodką papryką, majerankiem i lubczykiem. Obok mięsa, na brzegach naczynia rozkładamy kawałki obranej cebuli. Naczynie przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy 1,5 godziny w 180 stopniach. Potem zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze do lekkiego zrumienienia skórki z wierzchu (około 10 minut). Po upieczeniu od razu odsączamy z wytworzonego soku.
W wersji bardziej "dorosłej" należy bardziej posolić marynatę. Ja dałam malutko, bo dzieci nie powinny jej dostawać wcale.