Chodziły za mną od dłuższego czasu. Chodziły i chodziły, aż w końcu są - rogaliki! Wyglądają pięknie, smakują jeszcze piękniej. Znikają błyskawicznie. Przyznam, że żeby zrobić zdjęcia musiałam ich trochę ukryć przed okolicznymi łasuchami! Bo zjadłyby w...