Ostatnio naszła mnie ochota na brukselkę, ale nie taką rozgotowaną i śmierdzącą, jaką dawali w przedszkolu, tylko na jakąś fajną. Pomyślałem sobie, a może zrobię coś, czego jeszcze nie robiłem. I tak oto narodził się pomysł na kotlety z brukselki, do t...