Cześć =) Dziś chciałbym zaprezentować kolejny przysmak z książki patronackiej Kasztanowej Kuchni, czyli z "Kuchni pełnej cudów" Marii Terlikowskiej.
Pierwszy wpis, wykonany na podstawie tej cudownej książki znajduje się
tutaj.
W przyszłości uporządkuje kolejno wszystkie te historyjki tak, żeby łączyły się w jedną, także literacką całość.
"17 września są imieniny Justyny. Mamusia przygotowała szarlotkę, tatuś przygotował niespodziankę, a Justyna przygotowała się na przyjmowanie życzeń i prezentów.
Tylko Tomek nic nie przygotował. I było mu głupio. Tak głupio, że po lekcjach nie czekał na Justynę, tylko sam poszedł do domu. Idąc ulicą powtarzał w kółko:
- Imieniny Justyny... Imieniny Justyny.
I nagle zauważył dwie rzeczy naraz. Pierwszą rzecz - że imieniny Justyny są do rymu. A drugą rzecz - że na wystawie sklepu zoologicznego są prześliczne białe myszki.
Tomek stanął przed wystawą i - patrząc z zachwytem na białe myszki - ułożył taki wierszyk:
Dziś Justyny imieniny,
więc wesołe zróbcie miny.
Winszujemy Ci, Justyno -
Kot Barnaba wraz z rodziną.
Tomek zaśmiał się z radości i w podskokach pobiegł do domu. Na czystej kartce papieru napisał swój wierszyk tak ładnie, jak potrafił. Potem umoczył łapę Barnaby w atramencie i ozdobił laurkę odciskami kociej łapy.
- Widzisz Barnaba? - zawołał. - To jest Twoja laurka dla Justyny. I zaraz zrobimy prezent. No, co Ty na to powiesz?
Ale Barnaba nic na to nie powiedział. Tomek biegał po kuchni, wyciągał rozmaite rzeczy z szafek i lodówki.
Za to, gdy Justyna i mamusia wróciły do domu, na stole przy nakryciu Justyny stała gotowa laurka oparta o cukiernicę. Obok leżała kuchenna deska. Na desce - dwa plasterki żółtego sera, a na żółtym serze...
- Mysz! - pisnęła Justyna. - Z zielonym ogonem i zielonymi wąsami... Z czego jest ta mysz, Tomku?
- Jak to: z czego? Z białego sera - powiedział Tomek z dumą. Biała mysz Tomka tak się spodobała Justynie, że zaraz wpisała do swego zeszytu:
Przepis na kocie przysmaki:
- 25 dag białego sera (musi być miękki i tłusty)
- parę plasterków żółtego sera (z dziurkami)
- kilka ziarenek pieprzu
- szczypiorek lub łodyżki zielonej pietruszki
Plasterki żółtego sera ułożyć z fantazją na drewnianej desce. Biały ser podzielić na równe części i ulepić z nich nieduże kule. Nadać kulom kształt myszy. Z cienkiego plasterka żółtego sera wyciąć małe kółka i zrobić z nich uszy dla myszy, z pieprzu zrobić oczy, a ze szczypiorku - ogony i wąsy. Gotowe myszy poukładać na żółtym serze"
Smacznego =)