Otwieram szafę i przekopuję się przez górę ubrań, które albo są za małe, albo za obcisłe, albo nie pasują do mnie, do tego jednego mięciutkiego ulubionego swetra pieprzniętego na same dno. I wkurzam się bo mam Mount Everest ubrań, a tylko 50% jest w mo...