To obiad w wersji szybkiej, lekkiej, prostej i zdrowej. Czyli coś w naszym domu tylko dla mnie. Tradycyjnie, moje dziewczyny wolą coś mniej warzywnego, a Mąż Szanowny bardziej treściwego. Chociaż następny kulinarny wpis będzie tego zaprzeczeniem, równi...