Odkąd tylko pojawiły się w sklepach, nie mogę się ich najeść. :)Mowa o młodych ziemniakach, po zimie muszę co roku koniecznie uzupełnić ich braki. Gotuję je zawsze w mundurkach, w przykrytym garnku, na wolnym ogniu, z solą i odrobiną prawdziwego masła....