Moje najmojsze, najulubieńsze śniadanie. Kiedy słodko i są owoce i jogurt. I kawa. Taka autentyczna, ugotowana w tygielku briki. Mocna i aromatyczna. No i było słońce i śniadanie na zewnątrz, świeże warzywa i owoce pod ręką. Tak było w Grecji. Loukouma...