Ostatnio więcej czasu spędzam w podróży niż w domu, przez co jadam głównie na mieście, albo w pociągu (wszelkie sałatki już mi się niestety przejadły). Oczywiście ma to swoje plusy (np. takie, że dzisiaj będę mogła kupić moją ulubioną kawę w Synergii...