Pojechałam dziś na rowerze przed siebie. Uczucie to przewspaniałe - wolność w głowie i wiatr we włosach (nieostrzyżonych, bo mój fryzjer Marcin nadal jest nie wiadomo gdzie). Jadąc sobie tak ode wsi dode wsi, widziałam i czułam przestrzeń, biegające sa...