Zdążyłam już o sesji zapomnieć, zaprawiona w boju chyba jestem. Po zaprzeczaniu, gniewie, negocjacjach i depresji wraz z piątą sesją przyszła i piąta faza: akceptacja. I teraz jest dobrze.A oprócz świeżo wypracowanego, zdrowego podejścia do sesji zacho...