Dynia jest świetna do słodkości. Możecie się o tym przekonać używając jej do wypieku ciasta dyniowego o nucie korzennej. Ja osobiście uwielbiam takie smaki. Do upieczenia tego ciasta używałam jak do tej pory dwóch odmian dyni: hokkaido i piżmowej. Polecam Wam serdecznie. Ciasto jest mokre i aromatyczne, rozpływa się w ustach! Proporcje podaję na foremkę o wymiarach dł 30 cm, szer 8 cm, wys 6 cm. Tym razem jednak upiekłam je w formie do babki o średnicy 22 cm i 15 cm wysokości i też się udało.
Składniki:
- 2 jajka
- pół szkalnki oleju
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej
- 1/2 łyżeczki imbiru (może być świeży)
- szczypta kurkumy
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 i 1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 g orzechów włoskich
- 50 g płatków migdałów
- 50 g wiórek kokosowych
- 1 szklanka drobno startej dyni
- 2 łyżki miodu
- szczypta soli
- masło/margaryna/olej do wysmarowania foremki
Sposób przyrządzenia:
Jajka z cukrem ubijamy mikserem lub trzepaczką, dodajemy olej. Ubijamy dalej mikserem. Następnie dodajemy cynamon, gałkę, imbir, kurkumę i szczyptę soli.Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy w trzech porcjach mąkę. Miksujemy. Od tego momentu używamy już tylko łyżki (może być drewniania). Do masy dodajemy drobno posiekane orzechy włoskie, migdały oraz wiórki kokosowe. Mieszamy. Dynię obieramy ze skórki, pozbywamy się nasion i na tarce o małych oczkach ścieramy surową. Do masy dodajemy dynię i miód. Foremkę wykładamy folią bądź papierem do pieczenia, smarujemy masłem/margaryną i opruszamy mąką.
Pieczemy 45-50 minut w nagrzanym do 170 stopni piekarniku z funkcją termoobiegu. Po ostygnięciu wyjmujemy ciasto z foremki i wkładamy do woreczka foliowego lub foli aluminiowej by nie zrobiło się suche.
Po wystudzeniu ciasta możemy je polać polewą czekoladową i ozdobić migdałami.
Smacznego!