Jako kolejne wyzwanie wybrałam sobie ozór wołowy w galarecie zaproponowany w komentarzach...Pomyślałam sobie, że były już ozorki wieprzowe, to dlaczego nie wołowy?Stoję przy stoisku mięsnym i czekam, aż Pani pokaże mi obiekt moich westchnień...Przynosi...