Witajcie! Nie było mnie jakiś czas tj. kilka miesięcy. Jakoś nie mogłam się zebrać. Nie będę się jednak tłumaczyć i obiecywać, że to ostatni raz, bo pewnie to nie będzie ostatni raz. Ale do rzeczy, wracam z szybkim przepisem i nową "serią", czyli to co...