We Włoszech oczywiście! Nie we Włochach, aczkolwiek oni sympatyczni, mili i dobrzy ludzie. I weseli. Ale kuchnia ich. I kawa dobra i wszędzie. O rety. A może to trochę ta miłość przez fakt z kim byłam tam pierwszy raz i jak mnie kark od zadzierania gło...