Po zrobieniu pysznego domowego twarogu zostaje sporo serwatki. Byłoby zbrodnią zmarnować ten drogocenny płyn – lepiej wykorzystać go do przygotowania wyjątkowego chleba z mąki orkiszowej, a potem zajadać. Kanapki z twarogiem oczywiście
Śniadanie z chlebem na serwatce w roli głównej
Zaczyn:
- 60g zakwasu z mąki żytniej typ 2000
- 100g mąki orkiszowej typ 2000
- 100g serwatki, lekko podgrzanej (nie gorącej!)
Składniki zaczynu wymieszać w niemetalowej misce, przykryć i odstawić na 3 godziny.
Ciasto:
- 300g serwatki, lekko podgrzanej
- 1 płaska łyżka soli
- 240g mąki orkiszowej typ 700
- 230g mąki orkiszowej typ 2000
Twaróg – domowy najlepszy
Do miski z zaczynem dodać pozostałe składniki ciasta, mieszać łyżką aż się połączą, następnie wyrabiać przez 5 minut. Można wyrabiać na stolnicy, jednak powstrzymując się przed podsypywaniem ciasta zbyt dużą ilością mąki (najlepiej w ogóle tego nie robić). Można też wyrabiać w misce, przytrzymując jeden koniec ciasta, a drugi wyciągając w górę, by potem wcisnąć go mocno w pierwszy. Druga metoda wymaga dużej i stabilnej miski.
Przykrywamy miskę z ciastem i zostawiamy do pierwszego wyrastania. Po 40-60 minutach składamy ciasto nie wyjmując z miski. Składanie polega na naciągnięciu po kolei każdego brzegu ciasta ku jego środkowi. Złożone ciasto odwracamy w misce „do góry nogami”. Po upływie kolejnych 40-60 minut składamy drugi raz i odwracamy. Kiedy minie następne 40-60 minut wyjmujemy ciasto na stolnicę z roztartą odrobiną mąki i wstępnie formujemy – spłaszczamy i zwijamy w rulon. Dajemy ciastu odpocząć 5-10 minut pod przykryciem i przechodzimy do formowania właściwego.
Miękisz chleba na serwatce
Jeszcze raz rozpłaszczamy ciasto i zwijamy w rulon, tym razem starannie i ściśle wciskając palcami brzeg ciasta w środek zwijanego rulonu. Podłużny kosz rozrostowy dokładnie obsypujemy mąką. Jeśli nie mamy koszyka możemy wykorzystać naczynie o zbliżonym kształcie, wyłożone lnianą ściereczką obsypaną mąką. Chleb umieszczamy w koszyku złączeniem do góry, przykrywamy i zostawiamy do drugiego wyrastania, aż podwoi objętość. Mój chleb wyrastał 4 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 250st.C. Chleb wyrzucamy z kosza na łopatę (albo dużą drewnianą deskę do krojenia), nacinamy żyletką i delikatnie zsuwamy na rozgrzaną blachę w piekarniku. Wnętrze piekarnika spryskujemy obficie wodą ze spryskiwacza do kwiatów. Nie martwimy się, jeśli na tym etapie bochenek wydaje się płaski – za chwilę zacznie rosnąć w górę. Po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 220st.C i pieczemy jeszcze 30 minut. Studzimy na kratce.
Przepis własny