Pyszny, lekki, nie jest przesłodzony. Kiedyś Bosonoga Contessa na Polsat Food robiła pyszny krem do babeczek. Postanowiłam go wypróbować na większym cieście i wyszło coś takiego.
Zaczynamy od biszkoptu:
Składniki:
5 jaj
szklanka cukru
1,5 szklanki mąki tortowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Żółtka oddzielamy od białek i mieszamy z proszkiem do pieczenia. Wychodzi nam kogel-mogel. Odstawiamy aż troszkę wyrośnie.
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wsypujemy powoli cukier.
Do białek wlać żółtka. Później powoli wsypywać mąkę. Teraz możemy już mieszać łyżką
Wylać na natłuszczoną blachę i piec 40-45 minut w 180*C
Gdy biszkopt ostygnie kroimy go na dwie części.
Teraz krem:
Składniki:
dwa opakowania serka kremowego( w moim przypadku był to Turek śmietankowy) Pierwotnie miała być Philadelphia ale jest za droga
jedna cała margaryna Kasia
pół szklanki cukru pudru
cukier waniliowy
Margarynę ubijamy razem z cukrem pudrem i cukrem waniliowym, aż zrobi się puszysta i trochę urośnie.
Dodajemy serek kremowy, ciągle ubijamy aż zrobi się puszysta i kremowa.
Przełożenie:
spód od biszkoptu, warstwa kremu, na to dość gruba warstwa wiórków kokosowych, drugi biszkopt, krem, a na niego stara gorzka czekolada. Pierwotnie miały być to też wiórki kokosowe, ale tak ładniej się prezentował.
Smacznego :) Myślę, że takie ciasto idealnie wpasowuje się w klimat Walentynek <3