Jak głosi tytuł - przeżyłam. Co prawda dopiero tydzień po powrocie doprowadziłam się do takiego stanu, aby się odezwać, jednak liczą się dobre chęci, prawda?Opalona jak murzyn. Z przeszywającym (nadal!) bólem w krzyżu po spaniu na karimacie, bez okular...