Wiedziałam, że po nowym roku będzie bardzo trudno z czasem, ale nie wiedziałam, że aż tak. Dzisiaj już 25... zaraz koniec stycznia i już luty. Zasuwa ten czas tak szybko, że nie ogarniam. Dużo pracy, przeziębienie, osłabienie i tak w kółko. Nie mogę jakoś zapanować nad tym co się ostatnio dzieje, niestety na kuchnię też nie mogę wykroić chwili. Dopiero wczoraj udało się wygospodarować przedpołudnie, żeby zrobić dobry obiad i ciacho.
Ciacho, które nie wyszło idealne, ale jest bardzo dobre :) Oczywiście zdjęcia w tragicznej jakości, bo światło jest okropne :( W dodatku przed zdjęciami zapomniałam ciasto posypać cukrem pudrem... Ale jak mi ktoś nie wierzy, że ciasto wygląda i jest pyszne to niech zajrzy na
Kwestie Smaku, stamtąd podkradłam przepis na cudowną napoleonkę :) Wyrosła mi jak niemal karpatka jednak krem jest zupełnie inny i ciasto smakuje inaczej, ale wcale nie gorzej :) Polecam, idealna na weekend :)
Napoleonka
Składniki:
Ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
250 g masła
1 całe jajko
1 żółtko
3 łyżki jogurtu naturalnego
2 łyżki cukru
Masa:
4 całe jajka
3/4 szklanki cukru
16 łyżeczek mąki pszennej
2 opakowania cukru wanilinowego
1 litr mleka
Dodatkowo:
cukier puder
Przygotowanie:
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Najlepiej na stolnicę przesiać mąkę, dodać jogurt, jajko, żółtko i posiekać wszystko nożem. Dodać masło i również kroić je z pozostałymi składnikami do momentu aż składniki zaczną się łączyć. Zagniatamy ciasto aż będzie gładkie, dzielimy na dwie części, owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na godzinę. W międzyczasie jajka z cukrem rozbijamy w garnku. Dodajemy mąkę, cukier waniliowy i mieszamy. Wlewamy mleko, stawiamy garnek na ogniu i gotujemy aż masa zgęstnieje. Mieszamy cały czas, aby nie zrobiły się grudki. Kiedy masa zagotuje się i zgęstnieje odstawiamy ją do wystudzenia. Ciasto rozwałkowujemy na dwa cienkie placki na kształt foremki (im cieniej rozwałkujemy ciasto tym lepiej) i przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Z drugim plackiem robimy to samo i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 20-25 minut. Blaty ciasta studzimy na kratce. Wystudzony pierwszy blat jest naszym spodem, na który nakładamy masę i przykrywamy ją drugim blatem. Wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny. Wierzch posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!





