Momentami nie wierzę, że to już koniec roku. Powtórka z rozrywki i kluczowe pytanie: "Ale jak, kiedy, gdzie?!". Niestety to prawda i dzisiaj Sylwester, koniec kolejnego roku. Zaczynam robić się stara ;) A tak na serio. Ten rok znowu był bardzo przełomowy. Wiele się zmieniło, dojrzałam, zamknęłam kolejną szufladę w głowie. Ten rok miał być zupełnie inny, a potoczył się dla mnie zaskakująco dobrze.
Pamiętam jak w zeszły Sylwester miałam mętlik w głowie, jak nic nie było dla mnie jasne. Dołek? To był dół po pachy! I nagle wszystko się zmieniło. Dostałam chyba sygnał z góry, że moje założenia, plany nie są dobre. Pojawił się ten Ktoś kto zmienił cały mój świat. Kto docenił, wspierał i wspiera, tak prawdziwie przytulił... który po prostu jest! Chociaż było trudno, były wzloty i upadki to jednak najlepsze co mogło mi się przytrafić :) Ten rok to też dużo zmian w pracy, nowe projekty, nowe wyzwania. Nie było idealnie, nie jest nadal, ale wiele się nauczyłam. Najważniejsze, że widzę progres, że wyjazdy za granicę już nie są dla mnie stresem. Umiem podejmować walkę, nie boje się tak jak kiedyś. Ten rok to też dużo wyjazdów (Kraków, Wrocław, Kołobrzeg, Chorwacja, Stuttgart, Gdańsk i Madryt). Po 10 latach nalatałam się moimi ukochanymi samolotami :) Jedyne co mnie smuci to, że zawiodłam się na ludziach, którzy wydawali mi się tak swojscy, normalni. Szkoda mi, że tak bardzo oszukałam się, że te znajomości nie przetrwały. Jest jak jest, może w Nowym Roku poznam nowych, fajnych ludzi :)
Plany na kolejny rok? Znowu trochę tego dużo, ale patrzę na nie z optymizmem. Czeka mnie napisanie pracy magisterskiej, skończenie studiów, chciałabym wziąć się za ćwiczenia, nauczyć się lepiej html'a, spędzać więcej czasu w kuchni i zmobilizować się do czytania książek. To tylko parę rzeczy, jest tego więcej, ale pozostawię te marzenia dla siebie. Bo jeszcze się nie spełnią ;)
Dzisiaj na szybko, przepis klasyka. Kiepskie zdjęcia, bo ciasto zniknęło błyskawicznie :) Bardzo słodkie, rodzinne imprezy nie mogą się bez niego obyć. 3 bit to hit dla wielbicieli kajmaku i budyniu.
Na ten Nowy Rok życzę Wam więcej spokoju i mniej stresu,spełnienia marzeń i dużo zdrowia!Miłości, bo jest najważniejsza i radości!Bawcie się dobrze w te Sylwestrową noc :)
3 bit
Składniki:3-4 paczek herbatników po 200g
500g puszki z kajmakiem
3 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
150g masła
4 łyżki mąki pszennej
5 łyżek mąki ziemniaczanej
4 jajka
500ml śmietany kremówki 36%
50g gorzkiej czekolady
Przygotowanie:Formę smarujemy masłem. Na dno formy wykładamy herbatniki, jest to pierwsza warstwa. Puszkę z kajmakiem wrzucamy do małego rondelka z 1/3 szklanki wody. Zagotowujemy, cały czas mieszając. Podgrzany kajmak przekładamy na herbatniki i rozsmarowujemy. Nakładamy na to kolejną warstwę herbatników. Kolejną warstwą jest budyń. Zagotowujemy 2 szklanki mleka z cukrem i masłem. 1 szklankę miksujemy z jajkami i mąkami, wlewamy do gorącego mleka. Mieszamy energicznie aż mleko zgęstnieje i powstanie budyń bez grudek. Ciepły budyń wylewamy na herbatniki i przykrywamy go kolejną warstwą. Zakrywamy ciasto folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywną masę. Wykładamy na schłodzone ciasto, na wierzchu posypując ją startą czekoladą. Wstawiamy ciasto do lodówki na całą noc. Ciasto przechowujemy w lodówce. Smacznego!