Wczoraj znów nie było tutaj śniadania, a to dlatego, że w piątek do domu wróciłam dopiero po 1.00 w nocy, a w sobotę wstałam o 11.00 :D Byłam padnięta...Ale ogólnie rezonans przeżyłam. Musiałam czekać na niego 1,5h dłużej bo po pierwsze w klinice mieli...